Spotkanie ;)
Po niedzielnej rannej mszy,
Pchła wybrała się do Wszy.
Dzwoni puka,
W okna stuka.
Nikt jej jednak nie otwiera
Gdzie ta Wsza się poniewiera ?
Na komórkę do niej dzwoni,
Pewno znów po mieście goni.
Słucham tutaj Wsza Przygłucha
Czy to mówi pani Mucha ?
Nie to ja Pchła Szachrajka,
Żona Trzmiela Samograja.
Umówiły się w sklepiku
Aby kupić miód w słoiku,
Potem poszły do kawiarni,
A Następnie do ciastkarni.
Tam spotkały Mrówkę Olę,
I wypiły Coca Colę.
Tak spędziła dzień Pchła mała,
Który często wspominała.
ten wierszyk napisałem chyba w 3 gimnazjum na lekcję polskiego. mielismy opisać dzień Pchełki ;) nom i opisałem hehe ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.