Spotkanie
Jak dziwny, całoroczny kwiat,
codziennie tkwił przy drodze.
I chyba każdy go tu znał -
stary, samotny człowiek.
W wyblakłych oczach żyła wciąż
nadzieja, że przechodzień
rzuci choć słowo, niby grosz;
a może syn (uczony)
przyjedzie w końcu, chociaż raz.
I przybył tłum.
Na pogrzeb.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2014-04-02 15:09:55
Ten wiersz przeczytano 1728 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
super wiersz pozdrawiam
Smutny wymiar Twoich myśli, lecz jakże prawdziwy!
Pozdrawiam:)
Smutne to Aniu! tęsknota za kimś bliskim! wzruszył
mnie Twój wiersz!
Pozdrawiam serdecznie:)
Zycie, zycie.
Pozdrawiam, Ann:)
Śliczny ten wiersz, zatrzymuje. Pozdrawiam Cię bardzo
serdecznie Anno
I w treści, i w formie na duży plus, sam się czyta.
Pozdrawiam :)
Smutny obraz samotności. Miłego dnia.
Hm...poruszyłaś poważny problem. Zastanawiam się, czy
starsi ludzie wystają godzinami po ulicach, aby
profesjonalnie zarabiać żebractwem, czy też istnieją
jakieś głębsze powody, natury psychicznej, zmuszające
do kroczenia taką a nie inną ścieżką życia owego
starszego pana. Nie sądzę, żeby tłumy przybyły na
pogrzeb, bo zginął w ...właśnie anonimowym tłumie
przechodniów.
Pozdrawiam autorkę.
Jurek
Bardzo dobry,przytłaczający,bo głęboko prawdziwy w
swojej refleksji wiersz,niestety
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutne życie, samotnego człowieka. Pozdrawiam Anno
samotnych rodziców jest wielu często z wyboru ich
samych bo nie chcą iść do dzieci / z autopsji/
a u Ciebie inna refleksja:)
smutna historia z każdego miasta i miasteczka, takich
ludzi spotyka się wszędzie...
Hmm.... refleksyjny wiersz.
Odszedł zawiedziony czekaniem,
więc świeć mu tam Panie!
Pozdrawiam!
Życie...... Pozdrawiam