Spotkanie po latach...
Długie lata upłynęły
od naszego widzenia.
Mamy wiele do wspominania.
Ząb czasu nasz wygląd
wyrzeźbił na swą modłę.
Ciekawi mnie, czy to były
czasy radosne, czy podłe?
Widzę, że masz ten sam
uśmiech i humoru poczucie.
Czy nadal serce jest wrażliwe,
empatii pełne?
Powiedz, jakie były
życia koleje?
Czy wędrowałeś drogą prostą,
czy wyboistą do celu?
Obecnie jesteśmy
w jesieni życia,
na wyspie spokoju.
Cieszą nas chwile
szacunku i życzliwości.
W chwilach smutku
i samotności, czułości
i bliskości potrzebujemy.
Myślę, że teraz częściej
spotykać się będziemy.
Trzeba bardziej
wykorzystać każdą chwilę.
Czas nieubłaganie szybko płynie.
Karuzela życia trwa nieustannie,
przynosi nowe zdarzenia codziennie.
Komentarze (4)
Bardzo życiowe,pozdrawiam :)
wszystko się zmienia, wygląd też, mam nadzieję, że
poczucie humoru nie.
W jesieni życia dekorujemy wspomnieniami samotne
wieczory pragnąc powrotu cudownych chwil spędzonych w
młodości... pozdrawiam
Czas jest nieubłagany, im ktoś jest starszy tym
bardziej go docenia i stara się wykorzystać na maxa,
na to co jest tak naprawdę najważniejsze; na drugiego
człowieka, na budowanie więzi i bliskości z nim.
Pozdrawiam serdecznie.