spowiedz
z duszy swojej grzech mój wygnałam
postanowienie poprawy Bogu także dałam
zły był bardzo że tak Go skrzywdziłam
że taka bezmyślna i głupia byłam
zrozumiał mnie troszkę i kazał na nowo swe
życie ułożyć
nie patrzeć już wstecz już się nie
trwożyć
mokre me oczy od żalu tak były
że choć nie chciały tak bardzo
skrzywdziły
i choć niby czysta ma dusza to serce me
krwawi
od żalu miłości aż w gardle mnie dławi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.