Spowiedź...
pomodliłabym się
gdybym gdzieś
w drodze życia
słów modlitwy poznanej
w dzieciństwie nie zapomniała
dekalogu zasad tak beztrosko
tak łatwo nie roztrwoniła
pomodliłabym się
..........
przyklęknę zatem przed Wami
głowę w skrusze pochylę
i o barwnym życiu opowiem
było go tyle
co mrugnięcie powiek
...przed wydaniem ostatniego tchnienia...
autor
Maargo
Dodano: 2008-03-21 00:14:32
Ten wiersz przeczytano 501 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
pokora i skrucha, robi wrażenie....potem już będzie
modlitwa...
Nieskazitelność formy i Twoja skrucha i spokój w
wierszu nadają mu rangę wyśmienitego utworu. D->>--
Interesujaco ujete mysli, choc robi smutne wrazenie
moze sie podobac.