Spowiedź
Święta nie była grzeszyła jak inni
przymiotów wielkich może i nie miała
własną miarką świat mierzyła
od dobrych uczynków nie stroniła
do pracy szła każdego dnia
pokorna bywała czasem
nie uciekała gdy inni wiali
"gdzie pieprz rośnie"
często kark nadstawiała
dla dobra wspólnego
potem zmądrzała tyle że późno
życie przegrała choć w karty nie grała
już przegrana chętnie
środkowy palec pokazywała
/tylko po co?/
świat się zmienił i w końcu
się do niego przystosowała.
Komentarze (7)
Cię - literówka!
Nie wyciągaj palucha,
nikt Cie nie posłucha!
Dobre...pozdrawiam
Dobra ironia.Pozdrawiam
Pokorna -kark nadstawiała-Ale świat się zmienił i w
końcu się do niego przystosowała.Skąd ja to znam tak
jak ty napisałaś? Dobrze to ujęłaś .Pozdrówka.
każdy żyje swoim życiem
Życiowe słowa z którymi mogłoby się utożsamić wielu.
Pozdrawiam:)