spowiedź czy żart - jedno i...
chcę wyrzucić z siebie wszystko
przeszłość i teraźniejszość
a jeśli przyszłość ma być taka sama
mam ochotę walnąć się w twarz
wyrwać powtarzalność i wypluć breję
przelewającą się we mnie od dawna
niestety to trudne
grzeczni ludzie tak nie postępują
jestem mistrzynią
w trzymaniu nerwów na wodzy
piszę bez wykrzykników - mówię spokojnie
uśmiecham się kiedy pytam przysłowiowej
kasjerki jak się ma - od dziesięciu lat
wymieniamy się grzecznościami
nie znając swoich imion
ja przeklęty ludzki barometr
chcę czy nie
wyczuwam nastroje i zmiany ciśnienia
nad którymi nie umiem przejść obojętnie
bywa że siedzę na ławce i tulę tak długo
aż obeschną łzy i odrosną skrzydła
ja twierdza
popękana od starości z wyrwami po
ofensywach
nauczyłam się zręcznie ukrywać rany
niestety tym razem nie udało się
rozsypałam się
nie pomogło odkręcanie
wentyla bezpieczeństwa
(jak się odmienia wentyl)
przepraszam za kurz i bałagan
wkrótce znów się poskładam i wrócę
z gładkim dopieszczonym wierszem
gaszę światło - out
Z góry dziękuję za każdy wpis. Moc serdeczności.
Komentarze (37)
Co tam kurz i bałaganu...i wczoraj i dzisiaj i
jutro... i u mnie ten temat Danusiu...pozdrawiam
serdecznie
kiedyś każdy wybuchnie nawet ten co na półkach
poukładany puszczą haki i odpadnie od ściany razem z
tym całym bajzlem co trzyma w plecaku życia
Nie no całkiem poważnie :)
kiedy te niedopieszczone są najmocniejsze
ach życie...sercem pisany refleksyjny wiersz; życzę
poskładania+:) pozdrawiam Danusia
https://www.youtube.com/watch?v=zj_qLl3VPqk
https://www.youtube.com/watch?v=i9k90bbBpC8
tym wierszem przypomniałaś mi zdarzenie ze szkolnej
ławki,
namówiliśmu w internacie kolegę do spowiedzi.../nie
chodził od kilku lat/
miał życie trochę zrypane:
na mamę mówił: "ciotka"; a na ciocię u której mieszkał
"matka"...
wrócił "jak na skrzydłach" lekki i radosny [!!!]
myślę iż wiersz bardzo dobrze oddaje wnętrze
"porządnych obywateli/lek"
https://gloria.tv/video/s8LKxU4RJDwg4wAUvPNfjtbB4