U spowiedzi
Powiedz mi Panie, co mam robić? -
kiedy złe myśli mnie urzekły,
nadal być dobrą i nie szkodzić,
a może z sentymentem grzeszyć?
Nie jestem przecież żadna święta,
żeby odmówić propozycji,
ani ideał, taka przeciętna,
pozwolę te marzenia ziścić.
Bo jeśli to jedyna szansa -
a drugiej takiej już nie będzie,
niby poważna jestem babka,
pominie mnie jedyne szczęście.
I uwierz Panie, mówię prawdę,
wieki już tego nie robiłam,
zachłanna jestem, no a jakże -
dawno wódeczki, oj nie piłam!
Komentarze (136)
Nie kpij Oleńko z pewnych reguł i nakazów
Bo kto to wie jaka kara za to - różnie bywało,
Jedni do piekła, drudzy do gazu.
(a może to to samo, tylko nowocześniejsze, przedtem
było kaflowe, teraz gazowe albo na prąd)
Dziękuję Aniu i dobranoc:-)
Fajnie, z zaskakującym zakończeniem:)
Dziękuję Wszystkim:-) . Dobrej nocy:-)
Ewo
Elu
LUBELAK
Kruszynko
Zyga
dziękuję:-)
Miłego wieczorku:-)
Ewo
Elu
LUBELAK
Kruszynko
Zyga
dziękuję:-)
Miłego wieczorku:-)
Ewo
Elu
LUBELAK
Kruszynko
Zyga
dziękuję:-)
Miłego wieczorku:-)
super spowiedż a myślałem hi hi
To może przy sobocie po kieliszeczku:)
Fajny wiersz ze zaskoczeniem
pozdrawiam
Piękny wiersz.Pozdrawiam.
Ja też nie piłam....pozdrawiam
Dziękuję Wszydtkim:-) :-)
Pora znikać:-) :-)
Dziękuję Wszydtkim:-) :-)
Pora znikać:-) :-)
Tomku piękny wierszyk:-) :-)
Pozdrawiam serdecznie:-)