Spóźniasz sie
wciąż się spóźniasz
zwodzisz i zwlekasz
widzę jak chodzisz
opłotkami
omijasz mnie
czekasz
pochodnie wypalone
drogowskazy
przewrócił wiatr
nie chcę
już czekać
nie mam siły
...gasnąca nadziejo
czarnulka1953
16. 05. 2012r.
autor
czarnulka1953
Dodano: 2012-05-29 15:02:04
Ten wiersz przeczytano 358 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
smutny ale bardzo otwarty
Witaj!
Smutek ogarnął peelkę.
Może już nie czekać
i czas wyjść na przeciwko losowi.
Serdecznie pozdrawiam.
faktycznie smutny wiersz, ale za to bardzo piękny