spóźniony
żona czeka zrozpaczona
na powrót swojej połówki
że zabłądzi drzwi pomyli
nie przyszło jej to do główki
a małżonek prosto z pracy
gdy zamówił piękne kwiatki
to zapomniał o kolacji
kiedy pukał do sąsiadki
luba jak klejnocik świeci
tylko zdążył drzwi uchylić
wręcza jemu koszyk śmieci
biedak wracał drzwi pomylił
jeśli zdradzać przyjdzie komu
pamiętajcie zawsze jedno
byle nie za blisko domu
nie pomylisz się na pewno
Komentarze (21)
Zdrada na wesoło :)..dał uśmiech.. M.
fajnie napisany ;)
Tylko tak mają mężczyźni, którzy miłością obdarzają
bliźnich.
Przynajmniej śmieci wyrzucił ;)
hehehehe...no to mnie rozbawił:):)....fajny
wiersz....pozdrawiam...
Wiersz na dzień dobry wywołuje uśmiech, miło się czyta