Sprawiedliwość
szybowałam w obłokach
ponad mgłą
oglądałam
zakazane krajobrazy
wdychałam czarowny zapach
polnych kwiatów
słuchałam
cichego szmeru
górskiego strumienia
i Pan strącił mnie
do hadesu
Napisany dość dawno temu.
autor
Baba Jaga
Dodano: 2014-10-04 00:49:16
Ten wiersz przeczytano 1299 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Ciekawe białe mini, ale w zmieniła bym tytuł np. Kara
bo skorusa ma rację Pan nie kieruje się zemstą ale
może ukarać. Przepraszam, to tylko moje przemyślenia a
Twój wiersz, który mi się podoba. Pozdrawiam:-)
:)
Dziękuję Ci weno48 :)
W nagrodę powstała ciekawa miniatura. ;) Pozdrawiam
:)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i
przeczytanie.Pozdrawiam:)
zemsta jest gorzka Twoja słodka
miotła działa latasz i jesteś...
pozdrawiam
nie znam tego Pana który kieruje się zemstą...a śmierć
czeka nas wszystkich...pozdrawiam.
Ale jesteś na powierzchni i niech tak zostanie:)
jeszcze raz sobie poczytam, bo ładny. Dużo radości
życzę.
nie unośmy się wyżej
niźli jesteśmy w stanie
no bo potem bolesne
bywa tak to spadanie...
pozdrawiam pięknie:)))
Może skończyłabyś jak Ikar a tak w porę Pan sprowadził
na ziemię. Miniaturka przemawia do mnie głębią
refleksji. Pozdrawiam:)
W wierszu odczytuję głęboką myśl. Jak Orfeusz idź
przed siebie nie oglądając się wstecz :)
Pozdrawiam !
Życie to sinusoida. Ładnie o tym.
Miłego dnia.
Jak Ci zazdroszczę tego szybowania.Wracaj do nas z
tego hadesu.Pozdrawiam:}
Ale ważne jest to, że jesteś z Nami. Miłego Jaguś:)
jesteś tu widać ten mitologiczny cerber nie chciał Cię
tam jeszcze
pozdrawiam:)