Stał się
kolejne zapomniane wspomnienie...
Przez część uważny za diabła
Przez innych za anioła
Sam nie wiedział kim jest
Zwątpił, żałował tego
Umarł, choć żyje
Wybrał lojalność śmierci
Ponad nielojalność życia
Popełniał te same błędy
Zatracił się za maską
Tego co zrobił
Uwierzył w nierealną rzeczywistość
Z każdym jego oddechem
W miejscach gdzie zbłądził
Rodziły się nowe marzenia
Oczy miał puste przez kłamstwa
Wyglądał jak duch zaglądający
Przez brudne okno
Stał się wrakiem anioła
Namiastką diabła
Stał się mną...
a od tego czasu.. jaka ogromna przemiana...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.