Stara się
W pewnych momentach staram się nie
oddychać
Boję się że znów zabiorę ci tlen
Choć chciałabym dla ciebie nim być
Staram się też oplatać cię lnem
Żebyś był lżejszy
I tak pięknie pachniał
Staram się też namawiać motyle
Żeby szeptały ci do ucha
Że jesteś boskim
Staram się wrzucać ci pod nogi
Kamienie, ale tylko te złote
Albo gruszki
Bo zawsze ci smakowały
W pewnych momentach staram się umierać
Ale na te momenty tylko
Żebyś mnie cudził
Szkoda, że tego nie robisz
Staram się zanurzyć twe obie nogi
W czystej wodzie
Choć bardzo się przy tym rumienię
To staram się
I bywa tak, że krzyczę
Wrzeszczę płaczę
Bo już jestem szalona, wiesz?
Nie widzisz mych nagich
Łydek piersi
Ramion stóp
Ja już stoję tak naga od kilku lat
Nie mówię, że są soczyste
Że są jak tamte motyle
Nie smakują
To zasmakuj
Ale będę się starać
Żebyś na mnie spojrzał
Choć raz mnie powąchał
A póki co
Idę błagać tamte motyle
Julia też jest wieczna
Miłość jest wieczna
Choć obie umarłyśmy
Komentarze (3)
Tak Tak Tak
Tak Tak Tak
nie dla wszystkich musi byc zrozumiały, mi sie podoba,
szkoda tylko że tak smutny
Dziwna paplanina i poplątanie.
"Staram się też oplatać cię lnem
Żebyś był lżejszy
I tak pięknie pachniał" Wybacz, ale ta zwrotka
rozbawiła mnie niemalże od łez.