Starość
Ciemno i smutno na dworze, deszcz kapie na
smutnych ludzi.
Tysiące starszych dziadków, w swych domach
się trudzi.
Ciężki jest los starszych, na których
śmierć za drzwiami czyha, więc siedzą w
swych pokojach i czekają... aż przyjdzie
chwila.
By wyjść z domu na szarą ulicę i spojrzeć
na młodych wesołych ludzi, którzy jeszcze o
śmierci nie myślą. Cieszyć się ich życiem i
młodością.
Lecz przyjdzie czas, że oni też będą
dziadkami, w swych pokojach zamknięci bedą
bali się śmierci. Też będą się cieszyć
życiem tych młodych wesołych ludzi których
życie nie obchodzi i okropnie nudzi.
Więc szanuj starszych jak siebie samego, bo
przyjdzie czas na wszystkich, zarówno na
mnie, Ciebie jak i na innego.
Komentarze (2)
witaj na Beju...debiut jak najbardziej
udany...brawo...
Temat ciekawy ale forma nie podoba mi się-ubierz
wiersz w jakieś zwrotki...