Stary cmentarz
Stary cmentarz ksiezyca blaskiem
oswietlony
tak smutny,tak opuszczony
Okrutne cienie drzew tancza na grobach
w powietrzu wyczuwalny zapach zycia
minionego
Idealna cisza,glebia mroku
nagle zerwal sie wiatr zimny,
Oddech ciszy zaklocony zostal
szepty drzew w krzyk sie przerodzily
Tysiac szklanych lez z nieba spadlo
burzac perfekcyjna charmonie
Dom umarlych caly w deszczu skapany
zlymi nastrojami pogody nekany
I nagle sie niebo rozjasnilo
chmury podmuchem wiatru niesione
Odchodza szalejac w uniesieniu
pozostawiajac rzeski zapach
Smak milczenia
martwe fotografie od deszczu blyszszace
Kryjac w sobie odwieczna glebie
wspomnien...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.