Stop - wariatom drogowym
Każdy gdzieś jedzie, do czegoś dąży
Ma cel, nadzieję że na czas zdąży
Lecz często bywa że coś się stanie
W najlepszym razie - to zadrapanie
Czasem lakieru na samochodzie
Lub rany co spłukać można w wodzie
Lecz gdy na drodze stanie idiota
To nie pomoże Land Cruiser Toyota
Palanci jeżdżą po paru głębszych
I myślą że są z tych
„najmądrzejszych”
Nie zdają sobie z głupoty sprawy
Że mogą wąchać korzenie trawy
I innych przy tym pozbawić życia
W efekcie swego głupiego picia
Lub prują złomem na wzór Kubicy
Z światła prędkością wzdłuż ulicy
Wystarczy wówczas króciutka chwila
By do przeżycia zabrakła mila
Więc idąc za przykładem filmowym
Rzec trzeba: Stop – wariatom drogowym
!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.