Strach
Bałam się, że zniknie..
tak nagle, jak nagle się pojawił..
z nikąd...
Bałam się, że zauważy..
jak nagle miękły mi kolana..
pociły się dłonie..
nie chciałam..!
udawałam, że to nic nie znaczy..
przegrałam..
Strach był silniejszy..
jak zwykle...
żałuje, że po raz kolejny strach stanął na wysokości zadania.. i poraz kolejny, nie dałam rady powiedzieć Ci w oczy.. że.... Cie kocham..
autor
benefit
Dodano: 2007-03-02 21:40:12
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.