Strata
Sekunda – wiecznością.
Słowa – strzałami.
Wiadomość – śmiercią.
Nadciąga nicość i puka do twych drzwi.
Nie możesz uwierzyć.
Spada jak gromem.
On nie żyje.
On nie wróci.
W pierwszej chwili
Nic nie czujesz.
Potem powoli nadchodzi chłód.
Gdy minie chwil kilka
Zrozumiesz.
To nie mróz tak pali -
To strach.
To pustka.
To samotność.
Łzy wypalają świeże ścieżki na duszy.
Żadna z tych blizn nigdy nie zasklepi się
do końca.
Prosisz o cud i padasz na kolana
- Przygnieciona niewyobrażalnym ciężarem
tęsknoty.
Dalej nie ma już nic
Prócz kropel
Zraszających twe policzki.
Nic!
Prócz błahej sekundy -
Która jest resztą twojego życia.
Komentarze (1)
Przeżyłam takie momenty w swoim życiu , dokładnie to
opisałaś w tym utworze. Najgorsza jest pustka, która
zostaje, mimo ze z biegiem czasu da się trochę oswoić,
to ciągle w nas trwa.