strawa duszy
posadziłaś mnie przy stole
wiosła w ręce uchwyciłaś
stałaś moją się historią
choć ta strawa taka inna
wioślareczko żegluj wiarą
prądy życia nurty wspomnień
fala dnia i poryw nocy
strawa stanie się rozkoszą
stół jest wielki bo biesiadny
uczuć wiele stawiać można
zasmakujesz nie odstawisz
nigdy spać nie pójdziesz głodna…
Komentarze (6)
Stół to jedność rodziny a w rodzinie jest ster to
właśnie żona matka siostra,piękny wiersz.
Stół w wierszu to bliskość wiosłowanie to ster razem
bo dusza zawsze przyjazna Bardzo ładny wiersz
podtrzymanie wiary w więzi oraz uczuć
Oby ten stół był zastawiony samymi dobrymi strawami
dla duszy...
autor pisze o stole czy łodzi? narracja musi mieś
sens, także w poezji, tworzy autor obrazek , który się
kupy nie trzyma. no chyba, że opisuje autor obiad na
obozie wioślarskim/żeglarskim. poza tym - żeglują
pojazdy wodne z żaglem, a nie łodzie wiosłowe. to tak
jakby pan napisał "pedałował samochodem". wiersz
wymaga przemyślenia i przeróbki.
Miło zachęcasz swoją wioślareczkę do żeglowania.
byle cięgle smakowało danie jakie duszy się
dostało:))) poz.