W stronę światła
Jestem mgiełką jak chmurka na nieba
błękicie
którą wiatr na skrzydłach unosi wysoko
marzę i śpiewam w promieniach słońca
nocą tańczę między gwiazdami z księżycem
uśmiechając się między ciszą a ciszą.
Nagle burzą strącona w deszczu łez na
ziemię
płynę strugą i znikam za zakrętem czasu
niewidoczna dla ludzi - ginę na chwilę
by znowu powrócić z nadziei iskierką
wznosząc się z większą siłą i
doświadczeniem
w stronę światła krzycząc z głębi duszy
„ lecz nikt cię nie słucha
za małą jesteś cząstką świata
po za zasłoną tradycji i zdarzeń ”
- odpowiada echo
Komentarze (3)
Z podniebnej krainy życia, zrzuca nas przykre
zdarzenie, ale gdyby nie było przykrych zdarzeń, nie
wiedzieli byśmy że dobre mają aż tak wspaniały smak.
piołun i miód.
Jakby zagubiona, samotna, spragniona , z iskierką
nadziei . z bagazem doswiadczen , zmeczona.ładny
wiersz.
Choć mgiełką w przestworzach, iskierką wśród burzy, to
jednak czasem ktoś ją zauważy i choćby echem odpowie.