Świat za zakrytymi oczami
przez palce grubą nić przewlekam
gdy zakryję twarz już nic nie zobaczę
przed bólem i strachem uciekam
choć ciemnością swe życie naznaczę
żal będzie stracić kształty i barwy
tęsknota za widokami nie raz nadejdzie
jednak świat ten brutalny zły marny
niech z mych zmęczonych oczu zejdzie
nie ujrzę już Ciebie ani nikogo innego
wy nie zobaczycie moich łez
nie zaskoczy mnie już nic dziwnego
przykrego zabawnego miłego też
wyobraźnia narysuje nowy świat
piękny bezpieczny i sielski
nad rzeczywistością uniosę się jak ptak
wolna od problemów ziemskich
Komentarze (4)
Chciałbym dodać Ci siły i rzec byś od teraz była tylko
szczęśliwa, a może i tak będzie, tego Ci życzę. A
wracając do wiersza ma swoją duszę jest ciekawie
sformułowany spodobał mi się.
Plus +
A tak pozatym
dobrze sie go czyta i ma dobry temat.
Pozdrawiam
smutna zaduma - wiersz ciekawie opisuje ten stan z
nutką optymizmu na końcu
Bardzo piękny wiersz... dobrze, że potrafisz uciec