Świątynia
Przekraczając Twoje progi
W świętym miejscu stąpam
Szukając duszy ukojenia
W modlitwie się pogrążam.
Uwalniając się od zmartwień
Pod sklepieniem Twym wiruję
Zbudowane z mokrych wspomnień
Zimne ściany wciąż całuję.
Przed ołtarzem skruszona
Opada ma dusza świadoma
Swej próżnej wartości
Zmierzając ku pyle...marności.
Przed Tobą serca mego Pani
Poruszony Twymi witrażami
Klęcząc przed Twoim obliczem
Płaczę najsłodszymi marzeniami...
Błagam Cię o łaske
Daj mi wybaczenie
Przyjmij proszę w darze
Mej miłości tchnienie.
Zakosztujmy wspólnie
Miłości wiecznej hostie
By serca nasze z czasem
Podążyły jednym krokiem.
Zatopiony już w modlitwie
Poznaję uczuć głębię
Niech nam będzie dane
Przeżyć życie razem.
Z Tobą fiołku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.