Sylwester marzeń część trzecia
Kochani padło kilka pytań.Zdarzenia i opisy są autentyczne.Działo się to w dniach 28.12.2018 - 03.01.2019 Niezapomniane chwile...
Kolejne dni upływały pod znakiem
górskich wycieczek
zwiedzania okolicy i dalszych zakątków
Beskidu Niskiego
była historyczna ciekawa Dukla
Łemkowszczyzna Muzeum Szkła Ozdobnego
Muzeum Ropy i Nafty Iwonicz Zdrój Rymanów
Zdrój
fascynowały skłaniały do zadumy i
refleksji
powietrze pachniało niczym balsam
sosnowy
fotki rozmowy śmiechy nigdy nie opuszczały
grupy
czasami słońce świeciło tak intensywnie jak
latem
trzeba było mrużyć oczy by nie oślepnąć
innym razem kilka migocących promieni
prześwitywało
przez baldachim świerków
gdy niebo płonęło słońce rozjaśniało
ośnieżone szczyty
różem i złotem a powietrze stawało się
mroźne
poranek Sylwestrowy mroźny rześki
z błękitnym niebem bez najmniejszej
oznaki
ruchu w zastygłych konarach drzew
nastrój podniecenia radosnego
oczekiwania
wszystko wokół zostało odpowiednio
przyozdobione świecami błyszczącymi
ozdobami
zanim jednak zaczął się ten szczególny
wieczór
wcześniej część grupy ustalonym
zwyczajem
ruszyła w góry
szlak wiódł brzegiem lasu
z jednej strony urwisko z płynącym
potokiem
schodziło ukosem ku drzewom które na
siłę
torując sobie drogę wśród grubej warstwy
ziemi
bezceremonialnie zapuściły korzenie
w oddali widniały pasma górskie
na ich szczytach opierały się chmury
ich wierzchołki rozcinały brzuchy
dolne partie zieleniły się od świerków i
jodeł
niczym schodami do nieba wspinały się ku
górze
sprawiając wrażenie żywych wznoszących się
gigantów
a nie jak zimne górujące nad dolinami
nieruchome
majestatyczne postacie
nie była to łatwa wędrówka
dlatego po przejściu około pięciu
kilometrów
grupa wróciła do Pensjonatu witana
blaskiem świateł w oknach
serdecznością przez pozostałych
uczestników
w co raz szybciej zapadającym zmroku
szykowano się do uroczystości
czapy i buciory kurtki i szale zamieniono
na
piękne migocące kreacje galowe ubiory
piękny Sylwestrowy wieczór
niebo pociemniałe usiane migocącymi
wielkimi gwiazdami niczym półmiski
nad nimi srebrzysty dysk księżyca
balowanie zaczęło się około
dwudziestej pierwszej w radosnej
atmosferze
o północy tradycyjny szampan i życzenia
chwile zadumy refleksji co ten Nowy Rok
przyniesie
fajerwerki tuż obok budynku
wystrzeliwane
w zimowe tajemnicze niebo
szybowały z gwizdem w górę wybuchały
i rozpryskiwały się przyjmując kształt
różnobarwnych gwiazd
niektóre przez kilka sekund jakby się
zatrzymywały
na czarnym niebie niczym ogniste kwiaty
po to by za chwilę rozpłynąć się w
nicość
jeszcze inne płonęły na niebie jak
olbrzymie chochliki
wokół wszystkich zgromadzonych wirowały
białe płatki tworząc poduszeczki na
parapetach
zachwycano się bajkową scenerią nieco
później
tańce i ucztowanie trwało jeszcze długo po
północy…
Tessa50
C.d.n.
Komentarze (32)
Opisy są rzeczywiście piękne.Gratulacje.
Opisy są rzeczywiście piękne.Gratulacje.
początkowo nie wiedziałem odnośnie czego jest twój
komentarz u mnie myślałem że gdzieś jeszcze
nawiązujesz do moich opisu sylwestrowego wyjazdu ale
teraz zaglądając do ciebie czytając tą śliczną
opowieść już wiem w nawiązaniu do czego był ten twój
komentarz czekam na kolejną część.
Pięknie Tereniu i poczekam na c.d.n...
Tereniu pięknie ... poczekam na c.d.n ...
Ten użytkownik usunięty ... to ja :)
Pięknie w opis wkomponowana przyroda :)
Pozdrawiam.
Oczywiście, źe byłem Tereniu i miło wspominam. Dałem
na końcu trzy kropki - taki domyśnik :))
Takie przeżycia na długo pozostają w sercu.
Kolejny obraz w pięknej scenerii poetyckiej prozy,
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę Tesso.
czyta się przyjemnie
w coraz* szybciej
Teresko, pozdrawiam serdecznie :)
Takie chwile pozostają na długo w pamięci:)
Pozdrawiam Teresko:)
Marek
Pięknie opisałaś dalszy ciąg Sylwestra :)
serdeczności :)
Pięknie opisałaś dalszy ciąg Sylwestra :)
serdeczności :)
Witam Teresko. Masz krótką formę opowidadania tzw.
short story. Metafory na medal. Sam jestem turystą
górskim, prawdopodobnie znam to pasmo górskie, które
tak plastycznie i urzekająco opisałaś Sylwester po
wędrówce 5 km rzeczywiście wspaniały. Pozdrawiam
Przepiękna proza poetycka Teresko. Jaką Ty masz
lekkość pióra, aż Ci zazdroszczę :*)
Pozdrawiam serdecznie :)