Syn ojczyzny
Bron w ręku ściska czule,
z zimna chodzić nie może bo nóg już nie
czuje,
oczy to łzami to krwią są przepełnione,
a w głowie marzenia nigdy nie spełnione.
Zło tylko widzi do koła,
trupy jak śmiecie wrzucane do doła,
życie i miłość umiera tutaj powoli,
osadzona w sercach z kamienia, w doskonałej
niewoli.
Kocha życie, miłuje życie nad życie,
lecz musi zabijać, odbierać co kocha,
odbiera więc życie!
Los jego, choć niewiadomy, to znany jest
doskonale,
a zna go tylko fala co szumi i uderza o
skałę!
Nigdy wiecej wojny!
Komentarze (1)
Wojna jest straszną rzeczą. Ja nie mogę patrzeć nawet
na filmy o dręczeniu drugiego człowieka, dlatego
cieszę się, że temat ten został tu poruszony -
pozdrawiam