Syzyf-o-mania
i dogódź kobiecie... jej chcenia jak góra ... nie do zdobycia
moje korzenie są na Śląsku
lecz tęsknię za falami bryzą
co ujarzmi struny strachów lęków
rozpuści warkocz uzależnień
w niwecz zmieni rozsupła węzły
pętle sensów i bezsensów jaźni
ot tak wytarmosi nie tylko plecy
solidna dawka jodu za tym tęsknię
z daleka od sadzy lepiej się myśli
jeszcze raz skosztować grozy
porcją słonej wody zarumienić plecy
o nic się nie martwić nakarmić mewy
pofruwać wśród błękitów wyobraźni
marzenia są by je złapać nie gonić
żadna to tajemnica kija dwa końce ma
i co bym chciała oba są nijak rozwiązać
...te moje chcenia
Komentarze (11)
Doskonale rozumiem peelkę, że tęskni za morzem a ja
Pomorzanka dziękuję Bogu, że dane mi było przez całe
życie oddychać niezatrutym powietrzem, choć raz na
jakiś czas zamieniam morskie plaże na górskie klimaty.
Podoba mi się spojrzenie na chcenie :))
Taka mania potrafi się zdarzyć, to fakt :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Ładnie.
...Oby Ci się spełniły wszystkie chcenia i nie chcenia
żeby kiedyś na starość zostały piękne wspomnienia...
Serce nam dyktuje, gdzie lubimy mieszkać, być.
Pozdrawiam milutko.
Rozumiemi podzielam tęsknoty. - Ludzkie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Spodobal mi sie wiersz, glosuje na niego:)
Przedmówcy mają rację. Kwiecień blisko, siadaj i pisz
teraz coś dla Gdyni, tylko czasem żeby nie wyszło
"Gdy ni..."
Twoje chcenia w fajnym wierszu na zawsze zostaną,
odczytując możesz do nich wracać każdego dnia,
wcześniej czy później będziesz brzegiem morza szła,
ciesząc się życiem i podziwiając jego smak.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Życiowo i refleksyjnie.
Chcieć to tylko krok do "móc" :)
Pozdrawiam.