szczęście...
kiedy noc nastaje i oczy do snu zamykam
widze Ciebie o Tobie śnic chcę
to nie sen uczynił mnie szczęśliwym...
budząc się każdego ranka
pierwszym spojżeniem okrywam Twą twarz
widząc jak Twe oczy w błogim śnie
skąpane
beztrosko leżysz przy mym boku,
a ja wciąż patrzę...
chcę by chwila wieczną się stała
teraz już wiem czym jest szczeście
leży koło mnie i śpi...
dla tych, którzy są zakochani....
Komentarze (3)
wiemy czym jest szczescie szanujmy je nie pozwlmy aby
byly tylko snem...
pozdrowienia dla autorki wiersza
Bardzo, bardzo ładne, aż mi ciepło się zrobiło tak w
środku :)
nastrojowy wiersz...
duży plus za śliczną końcówkę...pozdrawiam:)