Szczęście
Pamiętasz, nad tamtym morzem,
my dwoje, pod gołym niebem,
w przypływie kolejnej fali
świat piękniał
po końce zmierzchów.
Pamiętasz, zbłądziły dłonie
i twoje w rozdygotaniu,
po stokroć łapały chwile,
mówiłeś,
że są na zawsze.
Pamiętasz, mówiłeś cuda
są dla nas, tu na tym świecie,
wystarczy w kieszeniach piasek,
z uśmiechem
pięknej kobiety.
Mam bursztyn, na nasze szczęście,
zdjęć kilka i cichych pytań
rzuconych łagodnie w eter.
Czy jeszcze...
Czy jeszcze pamiętasz….
Komentarze (40)
Człowiek czasami pamięta takie rzeczy,że sam się
dziwi:)
Masz rację już ten wiersz mój był tu na
portalu.Wstawiłem go przez przypadek bo nie miałem go
zaznaczonego.Czyli moje faux pas:)
Pozdrawiam:)
Myślę, że peelkę trudno zapomnieć...na tak:)
pozdrawiam niedzielnie
Klaryso, Shizumo, Arku *, cieszę się z Waszych
odwiedzin ;) dziękuję, życzę pogodnego dnia,
serdeczności wysyłam w eter i niech dotrą na fali :)
mów o miłości, nawet gdy nie kochasz.
tak lubię cię słuchać.
tak uroczo kłamiesz.
pozdrawiam tysiącem fal* :)
Mam nadzieję, że tak.
Pytanie rzucone w eter, piąty (wg Arystotelesa)
żywioł.
Napisałaś piękny wiersz o szczęściu,
Usmiecham się do Ciebie, Marcepanko:-)
dziękuję dziewczyny :) miłego
bardzo ładnie :)
Myślę, że takich chwil nie da się zapomnieć.
Pozdrawiam z podobaniem :)
ulotna chwila, zwykłe obiecanki, niestety...