Szczęśliwa..
Zjawiasz się wraz z pierwszą gwiazdą na
niebie....
Księżyc oświetla Twoją postać...
Boże, jak ja Kocham Ciebie....
Dotykasz opuszkami palców mojej
twarzy....
Czuje przyjemne dreszcze..
Zaczynam znowu marzyć....
Całujesz delikatnie moje rozpalone
wargi...
i z każdą kolejna chwilą stajesz sie
bardziej odważny....
Twe silne, męskie ręce błądzą po mym
ciele...
Nie będe sie opierać...zaczynasz mnie
rozbierać...
jesteśmy Tacy młodzi...miłości bardzo
głodni...
Namiętność w nas narasta...pożądanie nas
rozpiera...
Znów tworzymy jedność-nie czas na słowa
teraz...
jesteś tak ostrożny by nic mnie nie
bolało...
łezka szczęscia po mym poliszku spływa
Przy tobie jestem taka wolna i
szczęśliwa....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.