Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

u szczytu...

kazali mi zejść ze schodów,
lecz że chodzić jeszcze nie umiałem
to z góry tej zleciałem
i kości sobie połamałem
na dole liżąc moje rany
nauczyłem się pisać i czytać
i wtedy też poznałem
że stopami nie mogę już podłogi dotykać
zobaczyłem w tym wszystkim sens
coś jakby nadzieję
i z powrotem na górę
zacząłem spinać się

dziś jestem już prawie u celu
palcami muskam jego szczyt
lecz nie mam odwagi ku temu
by spojrzeć co tam kryje się
może zobaczę tam Eden, raj,
a może garnki smoły i piekielny żar,
jestem tchórzem chociaż wiem
że na szczycie stoi ona
może pomoże mi się wspiąć...

autor

ponson

Dodano: 2007-04-20 12:55:58
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Optymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »