Szkoda , że to tak
Tak między usta a serce
wdziera się niepokój i płacz
i krzyk ulicy
tak niespokojnie zamykasz oczy
i myślisz
tak ze słów trzepotem tłumaczysz
jak wiele w Tobie jest męki i oczekiwań
a Ty to ścigasz statkiem pełnym morałów.
Giń w sobie lub się zastanów.
Lub pij to Ci przejdzie ,
lub się narkotyzuj,
lub zachoruj na serce
jeśli możesz
tak jak zakonnik w staroświeckich murach
idź schodami w górę,
krok po kroku
jak od wieków
aby dzwon rozbujać
i wezwać się na modły
- Boze badź dobry ,
Boże bądź dobry -
i wygaduj bzdury ,
- sobie tylko szkodziłam
i nikomu wcale ,
Boże coś w niebiosach
pobłogosław nim skonam.
Amen
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.