Szorstki wredny świt
Nie jest skałą, a stalowo trwa, tam gdzie moje pragnienie przegrało, jako zagadka ze szkła.
Szorstki wredny świt
przyciął słodkie plany cienia
szybciej niż ostry mit
ten obrany z resztek godności
on spustoszy moją duszę
spustoszy wraz z wolą płomienia
polaną pragnieniem szarości
tym które się bardzo starało
ja sam go nie ruszę
choć nie jest skałą
Komentarze (3)
Nie ma co się okłamywać, nie zawsze mamy to, czego
pragniemy. Warto jednak o to coś powalczyć, życzę
powodzenia w pokonywaniu przeciwności, cieplutko
pozdrawiam :)
Mimo wszystko warto próbować.
:-)