sztylety
gdziekolwiek jestem bądź nie
widzę je
okrwawione
więc spełnione
jeden leży przy biurku
drugi zawiesiłeś na sznurku
będziesz go nosił wraz z sobą
one Ci dadzą siłę
już tylu ludzi zniszczyłeś
i jeszcze więcej zabijesz
ja życzę Ci powodzenia
w tych planach zdradzieckich spełnienia
a potem w martwym sumieniu spalenia
gdziekolwiek jestem bądź nie
widzę Cię
i widzę je
sztylety
ach sztylety
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.