Szumi w imbryku
Kroję wspomnienia,
powrót do rzeczywistości
nabiera sił.
Patrzę na niebo,
blada światłość księżyca
kręci bicz.
Osrebrzałam chłodem,
długa tafla jeziora
wyciska łzy.
Za późno wyciągam ręce.
Na próżno
wstawiłam wodę.
/I.Ok./
autor
Czatinka
Dodano: 2013-02-17 01:26:11
Ten wiersz przeczytano 2261 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Często kroimy wspomnienia..aby mogły powrócić
marzenia,pozdrawiam.
Świetny tekst - oszczędność w kwestiach formalnych
potęguje jego siłę
Kruchość, kruchość... Na próżno wstawiać wodę, na
próżno próbować normalności. Ładny wiersz.
//
Czatinko, bardzo Ci zazdroszczę (w tym pozytywnym
sensie :) ) spotkania z Michałem Bajorem. Byłam na
jednym recitalu, było cudownie, byłam pod ogromnym
wrażeniem, niezapomniany wieczór, mogę tak pisać i
pisać... a kiedy podeszłam po autograf, odjęło mi
mowę, wydukałam swoje imię i podziękowałam za
autograf, a w międzyczasie modliłam się, żeby nie
zemdleć ^ ^ //
ależ metafory, Czatinko jestem pod wrażeniem
Dziwne to życie, zawsze znajdzie się coś, na co już za
późno...Serdeczności.
Dobra miniatura - na tak :)
Tresciwie chociaz miniaturowo:)+
króciutko ale treściwie..z łezką w oku lubię
Ciekawie, choć krótko, intryguje. Pozdrawiam:)
Nigdy nie jest za późno. Tylko śmierci nie można
pokonać. Pozdrawiam@
ładnie podoba się pozdrawiam ;))
rozmarzyłem sie w twoim klimacie
i zniewalającym zapachu z imbryka
jutro będzie lepsze może kawa we dwoje lepiej będzie
smakować:-)))
pozdrawiam
Melancholijny
troszku smutny lecz z nadzieją na lepszy dzień
moze kawa czy herbata ukoi te Twoje smuteczki?
pozdrawiam :)
Ciekawe...Może kawa i to dobrej marki rozwieje
melancholię peelki... Życzę poprawy nastroju. Polecam
Czerwone Gitary i ich piosenkę: Wschód słońca w
stadninie koni. Pozdrawiam autorkę wiersza.
Jurek