Ta codzienna niepewność
wszystkim zakochanym...
Raz jest dobrze, raz jest źle
Słyszłam to już gdzieś...
Niby normalne,ale do mnie nie dociera
Bo chciałabym, żeby zawsze było jak ja
chcę
To było dawno, ale było piękne
Widzimy sie codziennie..
Nasze spojrzenia wzracają sie ku sobie
Jakby czekały na to całą wieczność..
Niby ładne i prawdziwe,
są takie dni, w których wątpie czy coś na
łączy..
Czy kiedyś w ogóle sie poznalismy..
Wtedy jest mi źle i spoglądam w niebo moich
wspomnień.
Nadzieja i wiara powinny wtedy napełniać
moje uczucia..
Czasami brak mi sił, ale co jest w nas to
zmienia..
Chciałabym wierzyc w tą magiczna bajkę na
poważnie...
Ale ta codzienna niepewność osłabia moją
czarodziejską różdżkę...
którzy boją się że stracą miłość tej drugiej części:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.