Tajemnicze sciezki....
z zycia bez ... Skrzata
...
jak bardzo kochasz mnie...
naprawde wiedziec chce...
Bo zyjemy posrod ludzi zlych
zycza nam zle, a powinni pomoc nam
Przezyc milosc sam na sam
Ufam Tobie,
do mojej duszy znasz tajemne wejscie
Jestes swiatlem w kazdym mrocznym snie
pocieszeniem, gdy mi zle
I nie mozesz myslec ze to falsz
przeciez dowod w sercu masz
Pozwol mi przekonac sie
jak bardzo kochasz mnie...
chwila zadumy
17. März 2008
Komentarze (5)
Podpisuje sie pod marlove_18
bardzo ciepły Twój wiersz i taki...cichy,z resztą
podpisuję się do marlowe _18,duży plus
Bardzo ciepły i miły wiersz. Pozdrawiam.+
zaufanie w miłości to podstawa ładny wiersz :)
Gdzieś tam obiła mi się o uszy historia Rusałki i
Skrzata... Choć przez mgłę, kojarzę tu wielką
odległość, tęsknotę nie do opisania i miłość poddaną
ogromnej próbie... Śmierć- ale pamiętaj, śmierć nie
jest końcem... to dopiero początek kontynuacji tego
pięknego uczucia... Może za tysiąc lat, w innej
przestrzeni i wymiarze... Ale to miłość, która
przetrwała śmierć. Przetrwa więc wszystko... Pamiętaj,
Wszechświat jest nieskończony! A On, Planeta Twojego
Serca jest bliżej niż sądzisz...