Tak bardzo chciala zyc...
"Strach ma tylko wilekie oczy,go nie musisz sie bac..."
Zblizala sie juz godzina ich
spotkania.Wlasnie wykapany i ladnie ubrany
wychodzil z domu.Wskoczyl jeszcze do
kwiaciarni kupil bukiet tulipnow(jej
ulubione kwiaty),i poszedl przed siebie,byl
bardzo wesly nie widzila jej tydzien.
Bardzo sie kochali choc sie czesto nie
widywali.
Doszedl do umowionego miejsca,stal i
czekal,w rece trzymal piekny bukiet.
10,20,30 min.zaczol sie martwic.On nigdy
sie nie spozniala.
Obok stala grupka chlopakow,dresow.Bylo ich
2.Glosno sie zchachowywali,
przeklinali,palili.
Zobaczyl nagle,ze kogos bija.Nie poszedl
tam,strach go sparalizowal.Pomyslal sam/a
sobie poradzil,on ma wazniejszy sprawy.Ona
nadal nie przychodzi!!
Dresy odeszli,zobaczyl,ze ta osoba,ktora
bili lezy w krwi.
Podszedl do niej i zobaczyl ja!!!!!!!
Zobaczyl milosc swojego zycia w kaluzy
krwi,jescze oddychala,patrzyla na niego
blagajacym wzrokiem,aby jej pomogl.
W tej jednej chwili swiat runa mu!!
Stracil swoja najkochansza!!Tak bardzo ja
kochal!!
Byla dla niego wszystkim!!
Obwinial siebie za to,dlaczego nie
podszedl,moze by ich pokonal,moze byc gina
razem z nim,ale na pewno nie czul by
takiego bolu jak teraz!!
Juz wiedzial,ze nie da sie nic zrobic!!
Mysla tylko Boze dlaczego ja !!??
Czemu to,az tak boli!!??
Siedzial teraz zalany lazmi w kaluzy jej
kwi trzymal ja za reke i zadzwonil po
pogotowie,zabrali ja!!
Byla w stanie krytycznym,lezala przez 3
dni,walczyla,ale nie udalo sie ZMARLA!!A
tak bardzo chciala zyc!!I miala dla
kogo!!
On gdy tylko sie o tym dowiedzial,odszukala
dresow.Jednego pobil,lezy w szpitalu!!Drugi
uciekl!
Zemscil sie i juz nie mial po co zyc na tym
swiecie.Zabil sie....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.