Tak chciałbym ciebie przytulić
Tak chciałbym ciebie przytulić,
Do mojej białej koszuli.
I słuchać jak ciężko dyszysz,
Wśród gęstniejącej już ciszy.
A wczoraj jeszcze kochałaś,
Dawałaś znaki miłosne.
A wczoraj jeszcze mnie brałaś,
Zmieniając zimę na wiosnę.
Tak chciałbym ciebie całować,
Dotykać maleńkie ciało.
Widokiem tym delektować,
Słodyczy twej wciąż mi mało.
A wczoraj jeszcze widziałem,
Radości łzy na twej twarzy.
A wczoraj jeszcze kochałem,
I mogłem też dalej marzyć.
Tak chciałbym ciebie wysłuchać,
Oskarżeń nawet, czy kpiny.
Potrafisz mnie udobruchać,
Odszukać przyczyny winy.
A wczoraj jeszcze coś znałem,
Namiętność szansę zabrała.
Dziś czas swój już zapomniałem,
Sekunda koniec wskazała.
Komentarze (4)
Witaj,
piękny wiersz,
trzecia zwrotka- marzenie,
prosi się o spełnienie.
Serdecznie pozdrawiam.
Pięknie a zarazem smutno o miłości.Czasem sekunda
wszystko zmienia.Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie o miłości, lecz jakże smutno... I najgorsza ta
bezradność, którą widać w każdej zwrotce. Szkoda, że
takie smutne zakończenie, chciałoby się widzieć
jeszcze jakąś szansę dla tej miłości...
Piękne miłosne strofy, z domieszką smutku i tęsknoty.
Płynny jak zwykle i dopracowany wiersz- lekko się
czyta:)Pozdrawiam