tak mi przyszło
Wziąłem sobie do głowy
ZUS i urząd skarbowy
I wiecie co? Daję głowę!!!
Zabrali jedną połowę
I jeszcze dla elektrowni
i dla gazowni bo przecież
bez tego się nie ogrzejesz
bez tego nic nie upieczesz
Dodaj do tego paliwo
ubezpieczenie auta
Wyszło? Jasny gwint! Dziwo!?
Została jedna czwarta
Jak mam z tej jednej czwartej
wykarmić, odziać rodzinę,
umyć, uprać, wyuczyć ...
w tej jednej czwartej ginę
Tutaj - umarłem całkiem.
Przeszedłszy na drugą stronę
nic mnie już nie obchodzą
ciężary narzucone
Jednak w pośmiertnym orędziu
Wołam! Opamiętania!!!
Zrozum tego co widzi
Zło u jego zarania
Podporządkowania winne
w każdej kalkulacji
Dobru - niepodległemu
racjonalizacji
Komentarze (17)
Udanego dnia Andrzeju. :)
Dziękuję i pozdrawiam z 2 metrów pod ziemią
Druga strona to zazwyczaj dwa metry pod ziemią.
Stamtąd nic się nie nadaje :)
Pozdrawiam :)
jako przyszło tak i pójdzie
nic na wieki nie zostaje
jedynie wiersze czytane
są pokoleniom przekazywane
Mięsie podoba ;)
Teraz mieszkam w DPS-ie, więc za wszystko płaci
państwo.
No to nie będę myśleć o ZUS-ach, rozliczeniach
podatkowych i akcyzach. Tyle przyjemniejszych i mniej
zabójczych tematów do myślenia na świecie ;)
kiedy z kasą jest kłopotek,
zagraj może w Toto Lotek.
natchnionych skreśleń. pozdrawiam :):)
Przede wszystkich wyrazy współżycia dla rodziny
zmarłego peela.
Oto rozwiązania sedno.
By nie była żona biedną,
Musi sprzedać sprzedać futra, Porsche,
kupić auto troszkę gorsze.
Fajny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do rewizyty. :)
Fajny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Masz fajne pióro.Robisz to bardzo rozsądnie, i tak że
czyta się bez zatrzymanek.Masz moje brawa.
Od śmierci zaczyna się to dobre (w Twoim wierszu też),
wcześniej zbyt oklepane podejście do tematu (dobrze
znana gorzko-śmieszna satyryjka).
A WH czyli whisky poczęstujesz to wiem. Też walczyłem
z gryzli.
Tomuś - jesteś Fair i myślisz
Ja widze:
Rodzaj Rymowany
Klimat Dramatyczny
Tematyka Polityka
Okazje Chrzciny
Wiec nie czaruj Tomusia bo nie poczestuje whisky:))
O czapke badz spokojny, zawsze do mnie wraca:))
a czapkę na głowie za3maj