Tak się jakoś składa
Tak się jakoś składa
(I chyba nie tylko ze mną)
Że jak coś zaplanujesz
To jak naderemno
Chciałem spokój już dać z alkocholem
No bo jak dobrze wiecie-zdrowia na to
szkoda
Przyszli kumple z flaszeczką
... i padła wątroba
Z kobietami także chciałem już sfolgować
Bo to już nie dla mnie ponoć te mozoły
Powiedziałem im wszystkim,że Ja już nie
kocham
To te przyleciały jak do miodu pszczoły
Chciałem gdzieś odpocząć,przycupnąc
samotnie
Żeby się udało zaznać trochę ciszy
człowiek już zmęczony tą gonitwą ciągłą
To zegar z moją chęcią wcale się nie
liczy
Tak się jakoś sklada
Dziwnie i przewrotnie
Co niezaplanujesz
Zawsze jest odwrotnie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.