Tak wielu
A to zmienia nieco skalę,
do mierzenia naszych celów.
Chociaż jest ich tak niewiele,
obsługuje nas tak wielu.
I przydziela swoje racje,
podług stanu posiadania.
Darowując fascynacje,
rozsądzając tym starania.
A bywają też dziwaczne,
do osoby pasujące.
Dostojeństwem są raz znaczne,
innym razem dziwnie brzmiące.
Raz wydają śmieszne tony,
rozbawiając bez umiaru.
Innym znowuż gest szalony,
ogranicza napływ czaru.
Są to skale niepojęte,
wytworzone ponad nami.
Niby straszne ale święte,
bo liczące się z wizjami.
I znające swoją skalę,
pośród wielu innych celów.
Chociaż jest ich tak niewiele,
obsługuje nas tak wielu.
Komentarze (1)
tak wielu...pośród wielu.....klimat wiersza wzbudza
podziw nad kunsztem twórczości ...dobrym piórem
pisany...