i tak właśnie się stało
I znów tak się stało że zapadłem...
w ten stan tak słodki że aż pełen
goryczy...
tak ciężkiej i dołującej.
I znów tak się stało...
Księżyc , słońce , gwiazdy - wszystko
pociemniało.
Przy tobie blask straciło pospiesznie...
by światłu temu nie przeszkadzać.
Znów to mnie się stało i popadłem...
w otchłań uniesień niestosownych i
grzesznych...
pięknych i tak bajecznych.
I znów to mnie się stało...
Dęby o twardym pniu tobie się
kłaniają...
chcąc zyskać twój uśmiech i
przychylność.
Byś na nie spoglądała i nie wahała
się...
spoczywać w ich cieniu.
Tak się stało - przepadłem...
w otchłani twych ramion i dłoni.
I tak jak chciałem - zapadłem...
w uniesieniu do ciebie.
Tak właśnie się stało - przepadłem...
jestem najbliżej i najdalej ... w niebie.
Komentarze (6)
takiego przepadania chyba każdy z nas sobie życzy:))
Chyba też najbardziej końcówka wiersza mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie:)
Romantyczne nie jedna kobieta marzy o takim wierszu na
jej cześć :)
Bardzo ładny wiersz.Pozdrawiam:)
hmmm... ciekawie, jakoś tak inaczej a nie mniej
pięknie :-)
Bardzo ładnie napisane, końcówka naprawdę zachwyca-
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj..zachwyca liryką
romantyzmem.ślicznie,pozdrawiam++++