Taki drobiazg
Ach jak trapiło Bogdana z Piły,
gdy mu się slipy po prostu wpiły,
co krok to rżnięcie,
tyłek z rumieńcem.
Nie takie cuda mu się dziś śniły…
Ach jak trapiło Bogdana z Piły,
gdy mu się slipy po prostu wpiły,
co krok to rżnięcie,
tyłek z rumieńcem.
Nie takie cuda mu się dziś śniły…
Komentarze (42)
Witaj,
delikatne zaświntuszenie to sztuka swego rodzaju...
Do siego roku.
Pozdrawiam.
Super limeryk...
Radosnego dnia :)
No genialnie wręcz:)
Pozdrawiam z uśmiechem:-)
Świetny limeryk!
Więc mu dostarczyły wrażeń,
slipy w zbyt małym rozmiarze!
Pozdrawiam!
brzydal jeden ..
hahaha a to Bogdan) Pozdrawiam marcepani, z uśmiechem
pełną gębą)
Prawie goło i wesoło..
ha ha ha dzieki za rozesmianie chciaż współczuję
biednemu Bogdanowi ;)
Pozdrawiam z uśmiechem
...co za sny...aż rumieniec na tyłku...pozdrawiam
serdecznie
superos pozdrawiam
Pozwolę sobie za PLUSZem...tez niewygodne.
świetny............ pozdrawiam
Marcepani, dziekuje za usmiech :) Serdecznosci.
:o)))
Biedactwo.
Dobry limeryk.
biedne...
ha,ha dobry:)
serdeczności:)