Takie sobie dyrdymałki 7

Nienawiść jest jak wirus
nie wiadomo
gdzie się zaczyna
i bardzo szybko
się rozprzestrzenia

Ona pogrążona w depresji
on malkontent i pesymista
mówili o nich że to związek
bez przyszłości

Czasami sporo
trzeba najpierw nagrzeszyć
aby mieć wreszcie
upragniony święty spokój

Bas operowy na urlopie
pił wyłącznie zimne piwo
nie posłuchał rady
znajomego laryngologa
Teraz cienko śpiewa

Procesował się
polityk z politykiem
kłamali jak zawsze obaj
kłamali ich obrońcy.
sędzia obnażył całą prawdę

O ileż znośniejsze byłoby
nasze codzienne życie
gdybyśmy innym wybaczali
choć połowę tych słabości
które nosimy od zawsze w sobie

Zaprosiłem ją na kawę
miała tak przenikliwe oczy
że aż poprosiłem
aby powróżyła z fusów
moją przyszłość

autor

Maciek.J

Napisany: 2021-08-04 Dodano: 2021-08-04 09:30:35

Ten wiersz przeczytano 794 razy

Oddanych głosów: 16

Rodzaj Fraszka Klimat Refleksyjny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie