tam gdzie dojrzewają poziomki
czerwone i różowe pachnące beztroską
dzikie szczęście w zagłębieniu dłoni
rozgniatasz ustami poziomkową polanę
czerwienieją wargi
wyrafinowaną prostotą pieścisz czule
szyję
układając na niej poziomkowe korale
Komentarze (20)
Zasmaczyście! Pozdrawiam ;))
miło znowu Cię czytać
Dla mnie, dzika rozkosz, uwielbiam poziomki i
rozkoszuję się nimi, bo ze szczęściem nie bardzo mi
się kojarzą.To tylko moja uwaga,mam nadzieję, że nie
uraziłam, a wiersz ładny:)
Poziomkowy erotyk:) Pozdrawiam
Dziękuję Wam. Miło jest czytać tak sympatyczne i
ciepłe komentarze :)
PL, tam gdzie rosną poziomki musi być pachnąco i
namiętnie:)
Pozdrawiam autorkę.
Mmmm, romantyczny i leciutko erotyczny - ale tak
subtelnie, jak lubię. :)
a u mnie na razie same kwiaty. poziomki często
nawlekam na trawę, bo na spacerze nie mam
pojemnika.chyba, ze to kontrolowane zbieranie,
zabieram mała bańkę.poczułam ich smak i
aromat.ogrodowe są zupełnie inne. pozdrawiam@
piękny, żywy:)
pozimkowo pachnaco subtelnie i miłosny
pozdrawiam:)
romantycznie ciepło i poziomkowo
ładny wiersz - pozdrawiam:-)
przepiękny romantyk... taki poziomkowy, tak jak Twoje
oczy
przepiękny romantyk... taki poziomkowy, tak jak Twoje
oczy
Jak dla mnie to leciutki erotyk w klimacie, twoje
poziomki pięknie rozbudzają słowa. Pozdrawiam :)
Na zmartwienia i frasunki, poziomkowe pocałunki!
Pozdrawiam!