***/Tam na wzgórzu.../
Z cyklu - Pragnienia
Tam na wzgórzu stałam już dłuższy czas
i tylko wiatr zagłuszał moje myśli.
Zarzuciłeś na moje ramiona szal
-Zmarzłaś Kochanie, chodź…
Wtuliłam się w Twoje ramiona
i bez słowa stałeś ze mną wraz…
W tej ciszy, słychać tylko wiatr.
Powiedziałeś- zrobię kawę, chodź
Wspomnienia, wywiał wiatr...
KS 20/10/2010
Komentarze (2)
Bardzo piękny. Czytając pojawia się w wyobraźni
wspaniały obraz.
Piękny wiersz.Jak to dobrze mieć przy sobie kogoś kto
kocha i zrozumie. Wówczas łatwiej nam żyć, gdy
przychodzą trudne chwile w życiu. Serdecznie
pozdrawiam.