TAM W SIERPNIU ZAWSZE SPADAJĄ...
Właściwie, to nie wie dlaczego
ten facet wciąż bardzo go drażni
przecież Swift-Tuttle już ogon zabrała,
a w Czarnej potopiły się gwiazdy.
Kiedyś - zbieg okoliczności sprawił,
że kochali się w jednej kobiecie
po latach niepotrzebna awersja
czas zapomnieć o tamtym lecie.
Wtedy diabeł trzymał za sznurki
w ruch zręcznie wprawiając kukiełki
obaj ochoczo tańczyli na linie
lecz nie był to zamysł treserki.
autor
zdzisław
Dodano: 2012-05-01 14:18:29
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ach te nasze miłości. Bardzo dobry wiersz. Cieplutko
pozdrawiam
trochę tajemniczo, ale nie jest wiersz płaski -
beztematyczny.
To były czasy...-lecz czas skończyć waśnie i wszelkie
niesnaski włożyć między baśnie. W Twoich wierszach
zawsze jest coś ciekawego. Pozdrawiam serdecznie.
Jak zwykle , dopracowany i fajnie napisany . Tak czas
zakończyć waśń. Wybrała kogo chciała.Pozdrawiam
świątecznie.