tamten wiatr
zerka na zaokienny świat
wiatr głośno dziś wieje
dom ciężkim skrzypieniem oddycha
dziwna ciężkość ciszy
poczuć się daje
w starym domu aż wre życiem minionym
zaklęte tamte chwile
w starych stopniach na strych
szczęśliwe nogi biegały po schodach
rodzinnym śmiechem nasiąkła drewniana
podłoga
dziecięce głosy wiatr wymiata z poddasza
wsłuchana w wiatr
zapatrzona we wspomnienia
babcia łezkę uroniła
autor
Agnieszka B.
Dodano: 2018-10-04 21:20:43
Ten wiersz przeczytano 3611 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Ładnie ujęte.
Wiersz rozbudza wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam.
Marek
Pięknie.
Pozdrawiam:)
ostatnia zwrotka zbedna (dla mnie), nie użyłabym słowa
stopnie dwa razy zaraz po sobie i zamiast poczuć
napisałabym odczuć, za to "dziwna ciężkość ciszy"
dobiła do mnie