Tango pod gwiazdami
Mokra huśtawka,
kołysze mnie w mroku,
uspokaja, wśród gwiezdnych szlaków
wokół cisza, żar i spokój
Choć dym szczypie w oczy,
jest mi dobrze tutaj właśnie,
będę tak siedział kołysając pośród setki
snów
dopóki ostatnia gwiazda nie zgaśnie
jeszcze jedną zimną noc.....
Oczy mokre od łez,
taniec z gwiazdami,
spadły, osiadły na topniejącym już
śniegu
tylko ja i One tutaj, sami
Tango we mgle,
pośród słoty i kałuż kilku snów,
Czas już się obudzić i przerwać wir
tańca
Bez pary, niepotrzebny jestem tu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.