Tato
Wiersz jest calkowicie fikcyjny:D
Za duzo dzisiaj wypiles tato
Potem wolales do mamy"szmato"
Krzyczales na swoje dzieci
Rozrzucales butelki i smieci
Bylo slychac tluczone naczynia
Co nasz tato znowu wyczynia?
Tak duzo dzisiaj lalo sie trunkow
Ktos inny zawolalby-Ratunku!
Biale przedpokoju sciany
Zdobia swieze z krwi plamy
Pobiles mojego brata
Ktory cieszyl sie jaki wspanialy jest jego
tata
Po czym spac sie polozyles
Nie wiedzac ile wypiles
A byly to chyba 4 litry wodki
Lecz ty juz wskoczyles do snu lodki
Obudziles sie rano z bolem glowy
I nie byles skory do rozmowy
Przerazone dzieci cala noc nie spaly
Tylko szeptem cichym rozmawialy
Tato!Nie pij wiecej!
Bedziemy sie cieszyc czesciej!
Dziekuje tato ze nie pijesz:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.