tatuaż prokuratorski
dla A. S.,z ktorą być może jednocześnie i wzajemnie obawialiśmy się wzajemnej prowokacji
chcę być gotów na życie po życiu
i na resztę chcę być gotowy
- tylko nie mów, że jesteś obłokiem
wpadłem jak lis(t) - do Twych okien
w niemym locie w kierunku ziemi,
więc nie myśl,
że jestem obłokiem...
- bardzo ciężkie są moje chmury
chcę być z Tobą na życie po życiu,
chociaż jeszcze nie wiem co znaczy
list napisany inaczej
(na „więziennej” fakturze mej skóry)
stan wojenny, jesień 1982
A.S.- skazana na trzy lata ( w zawieszeniu) i emigrację za oficerskie i chłopskie pochodzenie, ja - za oficerskie, partyjniackie i robotnicze - dostalem 3olat rozchwiania psychicznego i niepewność
Komentarze (43)
Przyłączam się do komentarza Stumpy & Andrzeja Bardzo
ładny wiersz Pozdrawiam Serdecznie
Wielu z nas
pamięta ten trudny czas...
+ Pozdrawiam
Ja chce nie prawie...
Wspomnienia wracają.
Pozdrawiam.
wracasz do spraw o których wielu chciałoby zapomnieć,
dobrze,ze pamięć nie jest reglamentowana
Ewuś! - prawie że majowy buziak dla Ciebie:) -dzięki
za odwiedzinki:)
Dziękuję wszystkim, ktorzy przez samo czytanie -
dopomogli mi w napisaniu tego wiersza.
Wiosenne serdecności:)
Trudny temat w twoim stylowym wierszu.
Pozdrawiam Wiktorze :*)
☀
Waldi! -twoje "tak" znaczy "tak". na takie możliwości
trzeba sobie zasłużyć: to poprostu trzeba mądrze
wypracować.
Pozdrawiam serdecznie:)
Stumpy! - dziękuję za szeroki i ciepły komentarz. Nie
mam z tamtego czasu żadnego powodu do chwały, mimo, ze
ukryte represje dotknęly mnie bardzo boleśnie.
Okazalem się "przeciętniaczkem" na ktorego mieli nie
pokazywane nikomu papiery i ktory znalazl sie - jak
taki - w niewlaściwym środowisku. Takie teeż byly
srodki przemocy, nacisku i manipulacji - poparte
zagrożeniem pohanbienia i wszystkiego, co tylko może
być możliwe i niewiadome.
Anno! czasami - są takie sytuacje - bywa, ze
zagrożenie osadzeniem jest nie mniej skuteczne i
dolegliwe, niż samo osadzenie. Nie lekceważę rygorów
więziennych, Internowani i skazaniza przestępstwa
traktowane politycznie - jako opozycyjne mieli
nadzieję na wyjście w poczuciu chwały. To ważna recz.
to byla tylko izolacja - bardzo dolegliwa,ale nie
hańbiąca. Gorzej, gdy skazanie skazywało na hańbę -
zwlaszcza za czyn nieheroiczny, ale - według
przyjętych w cywilizowanym świcie standardow - czyn
niezawiniony. To były meandry manipulowania ludxmi i
rownięż totalitarnej represji.
to też jest historia jaką pamiętamy ...
Nie można jednoznacznie skomentować czasowi wielu
ludzi, Tak Krzychu.
Wiem, ze nie znosisz wiejskich chyba archaizmowWobec
sprzeciwu dla nich wielu odbiorcow- muszę przyjąć do
stosowania formy cywilizowane cenzurą... - być może to
konieczna cenzura cenzusu kulturowego. O ile w mowie
nie stosowalem raczej terminow typu "me ", "twe" - o
tyle w wierszach bardzo długo mi to nie przeszkadzało.
Bylo to w moim poczuciu - slow o znaczeniu i
zastosowaniu wyłąćznie literackim.
Pozdrawiam i dzięki za wgląd:)
Tak Wiktorze. Wiersze które krążyły po celach w
tamtych czasach, choć czasem nie miały wielkiej
wartości artystycznej zaskakiwały dramatycznym
przekazem. Tępione przez klawiszy były dla
internowanych a nawet więźniów kryminalnych jak
relikwie. Przetrwały w formie ustnego przekazu. Brawo
Wiktorze. + i Miłego wieczoru.
tobył naprawdę trudny czas, szczególnie dla osadzonych